To może być pomysł na spędzenie części wakacji – taki tour de ogród! Ale także przypomnienie, że w pełnych atrakcji turystycznych miastach są też miejsca, w których można zatrzymać się na chwilę, złapać odrobinę oddechu.
Wybór proponowanych do odwiedzenia ogrodów jest oczywiście zupełnie subiektywny, a kolejność przypadkowa.
Ogrody w Wersalu powstały w XVII wieku na zlecenie króla Francji Ludwika XIV. Zajmują aż 95 hektarów, a ich obejście na piechotę może zająć nawet cały dzień. Na szczęście są też wersje „na leniuszka”, czyli możliwość wypożyczenia roweru lub meleksa, a także łódki, którą można popływać po jeziorze. Główną osią ogrodu jest Aleja Królewska - łączy centralny taras z fontanną Apolla, za którą znajduje się Grand Canal. W ogrodzie pełno jest ścieżek i alejek, sztucznych jezior i sadzawek, a największe wrażenie robię fontanna Latony przy centralnym tarasie i fontanna Apolla. Na terenie parku znajdują się też dwa mniejsze (od Wersalu rzecz jasna) pałace.
W ogrodzie Keukenhof w Lisse, jednej z największych atrakcji Holandii, podobno najlepiej wita się wiosnę, gdy rozkwita on ponad 7 milionami kwiatów cebulowych na 8-9 tygodni. Ale miejsce to warto odwiedzić nie tylko wtedy. Olbrzymi staw, piękna fontanna, różnorodność kwiatów i krzewów kuszą przez sporą część roku. Niemal co tydzień w pawilonie Oranje Nassau odbywają się też wystawy kwiatów ciętych. W pawilonie księcia Willema Alexandra (obecnie króla) zobaczycie stałą wystawę tulipanów, a pod koniec sezonu wystawę lilii, w pawilonie królowej Beatrix – wystawę storczyków, a w pawilonie Królowej Juliany – wystawę oryginalnych aranżacji i bukietów. W parku znajduje się też wiele rzeźb holenderskich artystów. Organizowane są też wystawy czasowe rzeźby, malarstwa czy fotografii, a także koncerty.
Leżący w pobliżu Wiednia Laxenburg jest niewielkim miasteczkiem, a sporą jego część zajmują przyzamkowe ogrody. Park powstał na przełomie XVIII i XIX wieku. To efektowna przestrzeń parkowa z dużym stawem, przez który możemy przepłynąć promem. Można też przejść mostem na wyspę. Możemy tu pospacerować, zwiedzić zamek albo po prostu wyciągnąć się nad stawem z książką w ręku. Po intensywnym zwiedzaniu stolicy Austrii to może być strzał w dziesiątkę.
Podobnie jak wizyta w ogrodach Villa D’este po zwiedzaniu Rzymu. Willę zbudowano na wzgórzu, więc ogrody znajdują się poniżej poziomu budynku. Ogrody dzielą się na części dolną i górną. Większość najważniejszych fontann oraz atrakcji znajduje się w tej drugiej. Część dolna była przede wszystkim ogródkiem warzywnym i zielarnią. Na środku dolnej części znajdują się trzy stawy zajmujące niemal całą szerokość ogrodu. Największą atrakcją jest jednak kilkadziesiąt fontann oraz rozmaite mechanizmy wodne. Rozmieszczone w parku rzeźby przeniesiono tu z niedalekiej Willi Hadriana oraz z wykopalisk archeologicznych.
Wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO Ogród Kwiatowy w czeskim Kromieryżu zaprojektowano w XVIII wieku w stylu włoskiego i holenderskiego baroku. W jego centrum znajduje się ośmioboczna, niebiesko-biała rotunda, w której mieści się m.in. wahadło Foucaulta. Atrakcją ogrodu, oczywiście poza dużą ilością drzew, krzewów i kwiatów, jest długa na 224 metry kolumnada z 46 rzeźbami przedstawiającymi postacie z mitologii greckiej i rzymskiej. Są też dwie szklarnie - w jednej z nich znajduje się niewielka palmiarnia.
Barokowy pałac rodziny Festetics w Keszthely na Węgrzech otaczają piękne ogrody w stylu angielskim. Ich największą atrakcją jest wielka kolekcja hibiskusów. Kwiaty te są spokrewnione z malwami i kwitną od sierpnia do października. Sadzone w ogrodach Pałacu Kesztheley odmiany są mieszańcami kilku dzikich gatunków z Ameryki Północnej, a ich kwiaty mają do 30 cm średnicy. Niestety, trwałość każdego z nich to zaledwie kilkanaście godzin, dlatego codzienne przekwitłe kwiaty są zbierane.
Naszą ogrodową podróż rozpoczęliśmy we Francji, tam ją też zakończymy. Położony w Dolinie Loary Château de Villandry, czyli XVI-wieczny zamek z pięknymi ogrodami z epoki odrodzenia to atrakcja dla osób zainteresowanych zarówno zabytkową architekturą, jak i historycznymi ogrodami. W ogrodzie co roku sadzi się tu 70 000 warzyw oraz 30 000 kwiatów, a dwa razy do roku przycina się bukszpany, które zajmują powierzchnię 52 kilometrów. W Villandry zobaczymy też kilka ogrodów tematycznych, np. ogród wodny z jeziorkiem w kształcie lustra Ludwika XV oraz potager, czyli ogród kuchenny, w którym uprawia się w dekoracyjny sposób organiczne warzywa.
To zaledwie kilka propozycji, ale jeśli Was taki, ogrodowy sposób zwiedzania Europy zaciekawi, z pewnością znajdziecie ich o wiele więcej. Także w Polsce, że wspomnę tylko o Łazienkach Królewskich w Warszawie, czy ogrodzie zamkowym w Łańcucie.
Miłego wędrowania!