Wędrówka po Krakowie szlakiem kopców to nie tylko okazja do spojrzenia na miasto z kilku perspektyw i atrakcyjnych punktów widokowych. To także pouczająca podróż przez legendy oraz historię Krakowa i Polski.
Piesza wycieczka obejmująca wszystkie krakowskie kopce zajmie sporo czasu, bo są rozrzucone po mieście. Możemy jednak wsiąść na rower (nie mówiąc już o samochodzie) lub skorzystać z komunikacji miejskiej.
W Europie kopce wznoszono od czasów prehistorycznych. Początkowo były miejscami pochówku, pełniły też funkcje kultowe, obronne i obserwacyjne. Później zaczęto je usypywać także na pamiątkę ważnych, historycznych wydarzeń i osobistości. W Polsce jest ich około 350, ale najwięcej w Krakowie. A każdemu z nich towarzyszy opowieść.
Najstarsze są Kopce Krakusa i Wandy.
Ten pierwszy ma 16 metrów wysokości i prawdopodobnie usypano go na Wzgórzu Lasoty w VII-VIII wieku. Miał być mogiłą legendarnego władcy Kraka, ale badania archeologiczne, które prowadzono w latach 30. XX wieku, nie potwierdziły tych przypuszczeń. Okazało się wówczas, że ma ciekawą konstrukcję - w środku znajduje się drewniany słup, od którego odchodzą promieniście wiklinowe przegrody, pomiędzy którymi znajduje się ubita ziemia i kamienie. Na szczycie kopca rósł kiedyś dąb (święte drzewo Słowian), co może potwierdzać kultowy charakter tego miejsca w czasach przedchrześcijańskich.
Położony w Nowej Hucie Kopiec Wandy ma 14 metrów i prawdopodobnie usypano go także w VII-VIII. Według legendy powstał w miejscu, z którego z Wisły wyłowiono ciało księżniczki Wandy. Nie chciała poślubić niemieckiego księcia, więc postanowiła się utopić, żeby uchronić swój lud przez zemstą zalotnika. Od 1890 roku na szczycie Kopca stoi figura orła (obecnie replika, oryginał znajduje się w Muzeum Nowej Huty), zaprojektowana przez Jana Matejkę.
34-metrowy Kopiec Kościuszki usypano na Wzgórzu św. Bronisławy w latach 1820-1823. Złożono w nim ziemię z pól bitewnych Powstania Kościuszkowskiego (Racławice, Maciejowice i Dubienka) oraz amerykańskiej wojny o niepodległość. Większość prac wykonali ochotnicy. Kopiec okalają XIX-wieczne austriackie fortyfikacje. To jedno z najpiękniejszych krakowskich miejsc widokowych.
Kopiec Piłsudskiego jest najwyższy, ma 35 metrów. Usypano go na szczycie wzgórza Sowiniec w Lasku Wolskim w latach 1934-1937, aby upamiętnić walkę narodu polskiego o niepodległość. Złożono w nim ziemię ze wszystkich miejsc bitewnych I wojny światowej (a potem też z II wojny światowej), w których uczestniczyli Polacy. Z jego szczytu przy dobrej pogodzie widać nie tylko Kraków, ale i Tatry.
Najmniejszy (7 metrów) i najmłodszy jest Kopiec Jana Pawła II, usypany w 1997 roku na pamiątkę wizyty papieża w Polsce. Znajduje się on na terenie Zgromadzenia Księży Zmartwychwstańców przy ul. Księdza Stefana Pawlickiego, a na jego szczycie stoi duży krzyż.
Był w Krakowie podobno także szósty kopiec – w parku otaczającym pałac w Łobzowie, gdzie dziś znajduje się boisko WKS Wawel. Miał upamiętniać Esterkę, ukochaną Kazimierza Wielkiego, która - jak głosi legenda – miała skoczyć z okna do stawu na wieść o królewskiej niewierności.
Do odwiedzenia krakowskich kopców nie potrzeba oczywiście specjalnych pretekstów, ale zdarzają się i takie.
Od 2001 roku we Wtorek Wielkanocny na Wzgórzu Lasoty, u stóp Kopca Krakusa odbywa się festyn Tradycyjne Święto Rękawki. Jego elementami są barwne inscenizacje obrzędów związanych z nadejściem wiosny, rekonstrukcje życia we wczesnośredniowiecznych osadach oraz walki wojów.
W pierwszy dzień lata (w tym roku to 23 czerwca) warto natomiast wstać w środku nocy (można też się nie kłaść) i obejrzeć wschód słońca z Kopca Krakusa. To okazja do naocznego sprawdzenia, czy rzeczywiści tego dnia stojąc na Kopcu Krakusa zobaczymy słońce wschodzące nad Kopcem Wandy.
Wspominając na początku o sposobach przemieszczania się między krakowskich kopcami zapomniałem dodać, że możemy też pomiędzy nimi pobiegać - zarówno na własną rękę, jak i w ramach organizowanego od 20007 r. Biegu Trzech Kopców będącego Międzynarodowymi Otwartymi Mistrzostwami Krakowa w Biegu Górskim. Tegoroczną, szesnastą już edycję zaplanowano na 24 września, warto więc zacząć już trenować bieganie 13-kilometrową trasą pomiędzy kopcami Krakusa, Kościuszki i Piłsudskiego.