WŁOCHY
Włoskie Bomboloni – nie dość, że samą nazwą zachęcają do zjedzenia, to do tego są wypełnione rozkosznie słodkim kremem. W odróżnieniu od polskich pączków, nadziewa się je od góry, dzięki czemu krem ozdabia również wierzch pączka.
HOLANDIA
A tam Oliebollen – nieforemne słodkie kuleczki z ciasta drożdżowego pełne rodzynek i jabłek w środku. Te maleńkie pączki to sylwestrowa tradycja Holendrów, ale również popularna street-food’owa przekąska.
HISZPANIA
Churros – smażone do chrupkości podłużne paluszki przygotowane z parzonego ciasta, a tuż przed podaniem posypane cukrem. Serwuje się je na ogół z płynną czekoladą. Istna bomba słodkiego szczęścia.
RUMUNIA
Papanasi to rodzaj rumuńskich pączków, charakterystycznie uformowanych w małą piramidkę. Większa oponka i mały pączuś na jej wierzchu, przełożone są tłustą i kwaśną śmietaną. A żeby tego było mało podawane są z tradycyjną wiśniową konfiturą. Palce lizać.
TURCJA
Lokma – małe pączusie, dosłownie na jeden kęs. Obtoczone zazwyczaj w miodzie lub słodkim syropie. Żeby było na bogato, oprósza się je dodatkowo posiekanymi orzechami.
KOREA
Korea ma za to swoje zakręcone pączki, nazywane kkwabaegi. Te smażone zakrętasy nie mają nadzienia, są natomiast obtoczone w cukrze z cynamonem. Wyśmienicie smakują z konfiturą z malin czy wiśni.
USA
I docieramy do donutsów - amerykańskich pączków z dziurką. Samo ciasto zawiera niewielką ilość cukru, gdyż cała słodycz znajduje się na zewnątrz w postaci duuuużej ilości lukru lub czekolady. Pączuszki są mięciutkie i bardzo kolorowe. Najczęściej posypane wielobarwną posyłką. Niektórzy podają je również w towarzystwie słonego karmelu i boczku, ale to już chyba propozycja dla wybranych.
Wybraliście się już swojego mistrza wśród pączków? Od nas "szóstka z plusem" wędruje do hiszpańskich churros w czekoladzie.